sobota, 1 czerwca 2013

Mini zakupy

Przyszłam tutaj odkurzyć, bo od mojej ostatniej wizyty na blogu urosła już niezła warstwa kurzu, w kątach chyba czają się "koty" ;)

Na początek pokażę Wam co udało mi się dzisiaj kupić w Rossmannie. Wiem, że od zeszłego tygodnia do środy była promocja na kolorówkę i produkty do pielęgnacji twarzy. Ja nie miałam w planach żadnych zakupów, bo wszystko mam i chwilowo nie chcę nic kupować. Chcę zużyć większość tego co mam, bo faktycznie sporo rzeczy leży w mojej szufladzie z kolorówką. W zasadzie jedyną rzeczą, nad którą się zastanawiałam jest nowy tusz z L'oreal, ale akurat nie było go w tym sklepie, w którym byłam. Uznałam, że to nie nasz czas i nic nie kupiłam.

Dzisiaj musiałam pojechać i kupić kilka produktów, które mi się skończyły. Żeby nie kupić nic niepotrzebnego zrobiłam sobie w telefonie listę zakupów i jej się trzymałam. Udało mi się kupić tylko rzeczy naprawdę niezbędne.


1. Synergen- pianka do mycia twarzy
Powoli kończą mi się moje zapasy żelu Clinians, zostało mi może na jedno użycie. Początkowo chciałam kupić żel do twarzy z Garnier, ale zobaczyłam tą piankę.Wyczytałam, że można zmywać nią makijaż, więc uznałam, że warto spróbować. Tym bardziej, że cena była zachęcająca, bo kosztowała 10 zł. Myślę, że po jakimś czasie wypowiem się o niej na blogu. Dawno nie miałam do czynienia z pianką do mycia twarzy, więc tym bardziej jestem ciekawa, co to za wynalazek :)

2. Isana- suchy szampon
Bardzo go lubię, to moje kolejne opakowanie. Używam go ostatnio częściej, bo odnalazłam świetny sposób na przedłużenie świeżości moich włosów. Już wkrótce o nim napiszę :)

3. Timotei- odżywka do włosów farbowanych
Skończyła nam się odżywka do włosów, nie wiedziałam co wybrać, ta była na promocji, zapach mi się spodobał, więc trafiła do koszyka. Ciekawa jestem, czy jest warta zainteresowania.

4. Isana- krem do rąk z 5% mocznikiem
Czytałam o nim dużo dobrego, kiedyś kupiłam go mojemu mężczyźnie, był z niego zadowolony. Teraz skończył mi się krem, który trzymam w torebce. Kupiłam więc, już raz użyłam i póki co cały czas wącham ręce, bo super pachnie :)

To całe moje "szalone" zakupy. ;) Postaram się teraz częściej pojawiać. Mam już spisaną listę notek, które chcę napisać w najbliższym czasie.

Pozdrawiam,
K.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz