czwartek, 4 kwietnia 2013

Paczka od 82Inez :)

Witajcie

Wiem, że miała być notka z denkiem, ale ta, którą dziś napiszę jest dużo ciekawsza. Jakiś czas temu umówiłam się z Agnieszką- 82Inez na małą wymiankę. Byłam ciekawa kilku produktów z Niemiec, a Aga była tak miła, że zaproponowała mi swoją pomoc w zdobyciu ich. Zatem poprosiłam Agnieszkę o kilka rzeczy. Aga dodatkowo wysłała mi jeszcze kilka innych, które niezmiernie mnie zaskoczyły :)


Rzeczy, które dostałam:

  • Balea, oczyszczający szampon do włosów. Bardzo chciałam wypróbować ten szampon, bo mam mocno przetłuszczające się włosy, a Sylwia- Szavka bardzo go polecała. Jestem niesamowicie ciekawa jego działania.
  • Balea, brzozowy tonik do włosów przetłuszczających się. Znalazłam go przypadkiem na allegro i stwierdziłam, że poproszę Agę o jego zakup. Zobaczymy jak się sprawdza.
  • Alverde, olejek do włosów. Produktów firmy Alverde chyba nie muszę przedstawiać. Jestem w fazie zapuszczania włosów i chętnie sprawdzę czy ten olejek dobrze na nie działa. Tym bardziej, że chyba w ostatnim czasie bardziej mi wypadają.
  • Balea, żel pod prysznic Fiji Passionfruit. Słyszałam tyle dobrego o tych żelach, że sama zapragnęłam jednego. Póki co mogę stwierdzić, że zapach jest obłędny. Zostawię go sobie na lato, będzie mi umilał prysznic :)
  • Balea, krem do rąk z pompką. Bardzo dużo o tych kremach mówiła Olga- TheOleskaaa, dlatego znalazł się również na mojej liście. Pachnie bardzo fajnie, ale musi poczekać aż zmorduję inny krem, którego obecnie używam.
  • Alverde, kamuflaż odcien 001 Sand. Kolejny kosmetyk polecany przez Szavkę. A jak polecają, to trzeba kupować. Nie mogę się doczekać jego testów.
  • Yves Rocher, konwaliowa woda toaletowa 20ml. Jak tylko zobaczyłam, że do YV wchodzi kolekcja konwaliowa, wiedziałam, że nie odpuszczę. W Polsce dostępna jest tylko 100ml buteleczka, dlatego jak upewniłam się, że w Niemczech są mniejsze, to bez chwili namysłu poprosiłam o nią Agnieszkę. To naprawdę piękny zapach. Będę używać go latem.

    Dodatkowo do paczki Aga dorzuciła mi kilka rzeczy:
  • P2 lakiery do paznokci. Aga chyba czyta w myślach na odległość, bo po złożeniu zamówienia pomyślałam, ze mogłam też poprosić o jakiś lakier. Później uznałam, że nie ma sensu, bo mam tyle lakierów, ale jak je zobaczyłam, to bardzo się ucieszyłam. Ten różowy lakier to odcień 050 crazy mademosielle (już pomalowałam nim paznokcie), niebieski, to 940 never 2 much (nazwa idealnie oddaje liczbę moich lakierów). Bardzo spodobał się mojej siostrze, więc pewnie niedługo go przetestuje. 
  • Balea, szampon i odżywka do włosów zniszczonych. Mają super pojemność 50ml. Ja co prawda raczej nie wyjeżdżam nigdzie, więc na wyjazdy się nie przyda, ale i tak się cieszę, bo pojemność będzie akurat dobra do testów :)
  • Maseczki do twarzy, Balea, Schabens. Aga dorzuciła mi też trzy maseczki do twarzy. Te z Balea, to odświeżająca maseczka z ekstraktem papai i aloesem, oraz maseczka regenerująca z miodem akacjowym i mleczkiem migdałowym. Jednak największym hiciorem jest czekoladowa maseczka, która (jak mnie poinformowała Agnieszka) jest jadalna! Oj coś czuję, że szybko pójdzie w ruch :)

    Muszę przyznać, że sporo tego. Na pewno jak przetestuję, to zrobię recenzję tych kosmetyków. Jeśli się sprawdzą, to może zdecyduję się na ponowny zakup na allegro, albo może gdzieś w Krakowie znajdę sklep z niemieckimi kosmetykami. A może ktoś z Was wie gdzie w Krakowie mogę je kupić? 
Chciałam jeszcze raz bardzo Agnieszce podziękować za pomoc, bo wiem, że miała trochę paczek do ogarnięcia, a mimo wszystko zgodziła się kupić coś dla mnie. :)

Pozdrawiam,
Kasia :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz