piątek, 19 października 2012

Piątkowa aromaterapia

Dziś jest pierwszy piątek od wielu tygodni, kiedy z przyjemnością mogę stwierdzić, że zaczął się weekend i nie muszę znowu wstawać w sobotę do pracy. Jako, że ostatnio czuję się naprawdę zmęczona postanowiłam zafundować sobie aromaterapię na dobry początek wolnych aż 2 dni :) To też świetny poprawiacz humoru, czyli coś w sam raz dla mnie.

Zaczęłam od prysznicu (nie lubię leżeć w wannie) i peelingu kawowego. Dzisiaj wyjątkowo mnie oczarował :)

Do kawy dodałam żel pod prysznic, ok. 0,5 łyżeczki cynamonu, ok. 3-4 kropel olejku cynamonowego i kilka kropel olejku pomarańczowego.


Po prysznicu nasmarowałam się pysznym masłem czekoladowym (mam też do tego peeling, ale czeka na swoją kolej).
A wszystko umilała świeczka z Sephory o zapachu słodkiego ciasteczka.

A teraz idę do łóżka z zieloną herbatą, czekoladą z orzechami i pewną dziewczyną, z którą zapoznał mnie mój mężczyzna :)
Pozdrawiam,
Kasia





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz