Witajcie :)
Mimo, że od świąt minął już jakiś czas, to ja postanowiłam jeszcze na chwilę do nich wrócić i pokazać Wam jakie w tym roku otrzymałam prezenty pod choinką od Aniołka i od Mikołaja 6 grudnia.
Może zacznę od prezentu Mikołajkowego, nie był niespodzianką, ale to naprawdę jeden z tych prezentów, który jest piękny i praktyczny :)
Buty są robione na zamówienie, z prawdziwej skóry. Super jest to, że sami sobie wybieramy każdy element buta, od koloru po obcas i podeszwę. Jestem z nich bardzo zadowolona, bo już od dawna nie miałam prawdziwych butów na zimę, z reguły całą zimę goniłam w adidasach. Dużym plusem jest też to, że w momencie ich odbioru, jeśli coś nam nie pasuje, to nie musimy ich kupować, jeśli but jest za ciasny, to jest również rozbijany na miejscu. I w końcu mogłam sobie sprawić kozaki na moją mega łydę :) Jestem z nich bardzo zadowolona i na pewno jeszcze zamówię sobie kilka innych par.
A teraz już prezenty gwiazdkowe :)
Prezentem od rodziców, była wymarzona przeze mnie elektryczna szczoteczka do zębów. Od jakiegoś czasu mam spory problem z dziąsłami, zmieniłam pielęgnację zębów i szczoteczka wydawała mi się doskonałym dopełnieniem higieny jamy ustnej.
Od mojej siostry dostałam portfel, do którego wzdychałam już od jakiegoś czasu. Co lepsze, nigdy o tym siostrze nie mówiłam, a ona właśnie ten mi kupiła :) Portfel pochodzi ze sklepu Słoń Torbalski. <klik> Ma przepiękny kolor i jest niesamowicie pakowny i praktyczny.
Od Magdy dostałam też bardzo ładne kolczyki, które nadają się na co dzień i na jakieś większe wyjścia.
Byłam bardzo zaskoczona, że kuzynostwo i wujostwo też sprawiło nam prezencik. Idealnie trafiony, bo kosmetyczny :)
Miałam już jeden lakier z OPI i jego jakość pozostawiała wiele do życzenia. Mam nadzieję, że z tymi lakierami będzie inaczej :)
No i oczywiście prezenty od ukochanego, zaskoczył mnie i to bardzo, bo w tym roku umówiliśmy się na skromne prezenty do kwoty 30zł. Nie posłuchał i zostałam bardzo hojnie obdarowana :) Ale spokojnie, planuję odwet ;)
Jakiś czas temu postanowiłam sobie skompletować całą serię Jeżycjady Małgorzaty Musierowicz, zostały mi tylko 2 książki do kompletu, a teraz już tylko jedna. Dostałam Noelkę, która jest w klimacie świątecznym, bardzo szybko się czyta, więc pewnie zaraz ją skończę.
Zachęcona recenzjami Basi z kanału Callmeblondieee <klik> chciałam kupić sobie jakąś książkę Harlana Coben'a. Zostałam jednak uprzedzona i znalazłam ją obok Noelki :)
Prócz książek dostałam też kolejną do kolekcji bransoletkę z ByDziubeka <klik> To już trzecia w moim zbiorze. Jest moją ulubienicą i noszę ją bardzo często :)
Dodatkowo mama mojego ukochanego uszyła dla mnie piękne serduszka, które znalazły miejsce na moim oknie, są urocze :)
Przy okazji chcę Wam pokazać jaką ślicznotkę dostałam od P. na imieniny, też bardzo ją lubię :)
To tyle na dzisiaj, chętnie poczytam co Wy dostałyście na gwiazdkę.
Pozdrawiam,
Kasia :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz