Dzisiaj z nudów zrobiłam porządek w swojej komodzie i w kosmetykach kolorowych. Już od dawna się o to prosiło, bo zapanował tam pewien chaos i sama nie wiedziałam, co, gdzie mam, co się nadaje, a co już trzeba wyrzucić. Byłam zaskoczona, że tak szybko mi poszło. Od razu postanowiłam porobić zdjęcia i napisać o tym notkę.
W tym wiklinowym koszyku trzymam kosmetyki do pielęgnacji twarzy czyli wszelkiego rodzaju maseczki i antyperspiranty. Większość maseczek mam odlanych od naszej kosmetyczki.
Moje podkłady, a wśród nich mój ulubieniec Max Factor :)
Paletki cieni, co ciekawe większość w brązach i beżach :)
Pudry, róże, rozświetlacze i bronzery.
Sypkie cienie i pigmenty
Eyeliner, bazy pod cienie, paletka do brwi Catrice i korektor MAC.
Pojedyncze cienie do powiek.
Rzadziej używane kosmetyki do ust, te, które używam często zawsze mam przy sobie w torebce.
Dwie duże palety do makijażu, tej z Oriflame prawie wcale nie używam.
Tutaj takie rzeczy, które nie miały swojego miejsca.
W tym kubeczku są kosmetyki, które bardzo rzadko goszczą na mojej twarzy.
Całość obecnie prezentuje się tak:
Jedyna rzecz, która mnie denerwuje, to wypadające dno szuflady, niestety te komody z IKEI takie są. Muszę ją jakoś usztywnić, albo wymienić spody.Na dzisiaj to tyle, następnym razem pojawi się szybki i pyszny przepis.
Pozdrawiam,
Kasia :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz