Witajcie :)
Dzisiaj szybciutka notka o zakupach, które poczyniłam w dwóch ostatnich dniach. Nie jest tego dużo, dosłownie kilka rzeczy.
Jakiś czas temu misia3006 http://www.youtube.com/user/misia3006
dodała filmik o działaniu mydła Savon Noir, ja oczywiście od razu go zapragnęłam. Przy pierwszej wizycie w Mydlarni u Franciszka zobaczyłam, że jest w ofercie sklepu, ale miałam jeszcze swój żel do twarzy, więc go sobie odpuściłam. Jednak ostatnio żel się skończył, jedno zastępca też jest na wykończeniu, więc się zdecydowałam, a że Mama chciała mi go zafundować, to nie mogłam oponować. Pani w Mydlarni namówiła mnie na wersję z różą, ponieważ sama jej używa i mogła z czystym sercem polecić. Na razie użyłam tylko raz, ponieważ mam jeszcze resztkę swojego żelu, ale prawdopodobnie już w przyszłym tygodniu będę mogła zacząć go używać. Już nie mogę się doczekać :)
Wczoraj natomiast miałam okazję być w Naturze, szybko wybrałam kilka rzeczy i wyszłam. Wczoraj głównym zainteresowaniem cieszyła się firma Essence. A oto moje zdobycze :)
Skusiłam się też na bibułki matujące z Kobo, były na przecenie za chyba 9zł. Ostatnio mam ochotę na coraz więcej produktów z tej firmy, mam 3 cienie i jestem dosyć zadowolona, nie wykluczam, że będą kolejne :)
I kosmetyk pierwszej potrzeby, zwłaszcza jak się kupuje tak dużo lakierów do paznokci :)
To by było na tyle :)
Pozdrawiam,
Kasia :O)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz